//tu byl h1 z title

 

Są takie tematy, o których bardzo chciałoby się nie myśleć. Szczególnie będąc kobietą. Szczególnie, kiedy uważasz swoje gęste i zadbane włosy za jeden ze swoich największych wizualnych atutów. Szczególnie, kiedy chodzi o to, że je stracisz.

I to nie jest tak, że nie liczysz się z taką możliwością – Ty jej zwyczajnie nie dostrzegasz. Śledząc w Internecie tematyczne fora widzisz dziesiątki i setki zdjęć. Ludzie na nich są łysi, lub w chusteczkach, często nie mają brwi i rzęs. Ale Ciebie to przecież nie dotyczy. To tak, jak z poważnymi przestępstwami – no zdarza się, ale przecież nie nam. A potem pojawiają się ludzie, którzy bardziej lub mniej delikatnie dają Ci do zrozumienia, że taki problem może się pojawić. Być może to ja teraz jestem dla Ciebie taką osobą – z tą różnicą, że sama już traciłam i odzyskiwałam włosy.  Dzielę się z Tobą garścią sugestii, co zrobić, żeby kwestia ich utraty lub zachowania była możliwie jak najmniej bolesna.

1. Pamiętaj, że wywołana chemioterapią utrata włosów jest przejściowa.

2. To nie jest tak, że w trakcie leczenia choroby nowotworowej włosy wypadają wszystkim. Ogromne znaczenie ma rodzaj używanych cytostatyków, miejsce naświetlania i Twoje indywidualne predyspozycje. Porozmawiaj ze swoim lekarzem prowadzącym na temat ewentualnych skutków ubocznych Twojego schematu leczenia.

3. To czas, w którym powinnaś odstawić żele, gumy i lakiery. Mocno sklejają włosy, bardzo je obciążają, a zawarta w nich chemia jeszcze bardziej osłabia ich kondycję.

4. Myj włosy delikatnymi szamponami, najlepiej dedykowanymi dzieciom.

5. Podczas mycia i czesania włosów bądź dla nich bardzo delikatna – nie ciągnij, nie trzyj i nie szarp. Są teraz bardzo osłabione i każde, nawet niekoniecznie mocne pociągnięcie może skończyć się ich wypadaniem. Nie służą im też wymyślne fryzury, suszenie, kręcenie, farbowanie, ani prostowanie. Korzystaj z miękkich, chłonnych ręczników i delikatnych szczotek.

6. Bądź ostrożna decydując się na użycie i wybierając odżywki do włosów. Po pierwsze – za jedyny priorytet w pielęgnacji włosów postaw sobie teraz ich kondycję – nie muszą być lśniące i idealnie się układać. Unikaj odżywek i maseczek opartych na olejach – są bardzo obciążające. Po drugie – chemioterapia często sprawia, że nasza skóra staje się wrażliwsza i kosmetyki, których używałaś dotąd mogą zacząć Cię uczulać. Pamiętaj, że stosowanie odżywki największy sens ma tuż przed i tuż po leczeniu.

7. Skróć włosy. Podetnij je na możliwie akceptowalną dla Ciebie długość jeszcze przed pierwszą chemioterapią. Krótsze włosy są lżejsze, mniej się plączą, są mniej narażone na niszczenie (np. przez szaliki) i lepiej się układają. W dodatku dobre strzyżenie sprawi, że będą wydawały się gęstsze.

8. Podcinaj włosy z niewielkich odstępach czasowych (co kilka dni) o kilka centymetrów. Dzięki temu utrata włosów będzie mniej stresująca, zdążysz przyzwyczaić się do zmieniającego się wyglądu i oszczędzisz sobie przykrości związanej ze znajdywaniem w mieszkaniu wypadających włosów.

9. Jeszcze zanim stracisz włosy poszukaj odpowiedniej peruki (na ich temat jeszcze się tu rozpiszę 😉 ). Są one częściowo refundowane – poproś lekarza o wystawienie Ci odpowiedniego dokumentu.

10. Zamrażanie cebulek włosów lodem, bandażowanie głowy, eksperymentalne leki wpływające na kondycję cebulek włosów – do tej pory nie znaleziono sposobu na skuteczne zahamowanie ich wypadania, a osoby za wszelką cenę chcące je zachować z reguły przeżywają większy stres, niż osoby godzące się na ten przejściowy stan. Pamiętaj, teraz najważniejsza jesteś Ty i Twoje zdrowie. Włosy odrosną szybciej, niż myślisz – same.